Na kuligu. Wreszcie pojechaliśmy na kulig.Było śnieżnie, mroźno i baaaardzo wesoło! Chociaż brakowało nam zjazdów na workach z górki, to przy ognisku z kiełbaskami i gorącą herbatą z cytryną poprawiły nam się humory. |Aktualności| Podziel się tym ze znajomymi! FacebookXRedditLinkedInTumblrPinterestVkEmail Podobne wpisy