Ostatni tydzień maja klasa ósma spędziła w Budapeszcie. Zwiedzanie zaczęliśmy w Krakowie, gdzie najwytrwalsi zdobywali niedostępne baszty zamku na Wawelskim wzgórzu. A Budapeszt….
tam dopiero mieliśmy napięty program zwiedzania. Dzięki komunikacji miejskiej dziennie chodziliśmy jedynie 15 km, wieczorami przy węgierskiej kolacji obowiązkowo sprawdzaliśmy kto przeszedł najwiecej, mimo że i tak chodziliśmy wszędzie razem 😜. Nawet zmienna pogoda, czyli czasem słońce, czasem deszcz nie przeszkodziły nam w podziwianiu i poznawaniu stolicy Węgier ani w dzień, ani w nocy. Do tego jeszcze pyszne lody i langosze obowiązkowo! Niezmiernie żal było wyjeżdżać, tym bardziej ze świadomością, że to nasza ostatnia wycieczka pod opiekuńczymi skrzydłami Społecznej Jedynki. Pozostaną nam jednak na zawsze piękne wspomnienia…