Najpierw teoria, a potem już całe mnóstwo zadań praktycznych! Dzięki instruktorom survivalu uczniowie klas IV-VI nie tylko mogli dowiedzieć się jak wyznaczyć kierunki świata bez użycia kompasu, rozpalić ognisko, a także zbudować obozowisko tylko przy pomocy darów lasu, ale i mieli okazję upiec podpłomyki, a także napić się wywaru z igieł świerkowych. Po ciężkiej pracy fizycznej nastąpił długo wyczekiwany odpoczynek przy ognisku z kiełbaskami, a następnie duża dawka adrenaliny przy zjazdach na tyrolce.